W zeszłe Święto Niepodległości w pobliskiej miejscowości otworzono lodowisko i od tego czasu jeżdżę na łyżwach. Dla mnie to świetny sposób na spędzenie miło piątkowego wieczoru, oczywiście muszę mieć przy sobie termos pełen owocowej herbatki- żeby nie zmarznąć pomiędzy tercjami i oczywiście cudowne towarzystwo♥ Pierwszy raz stanęłam na lodzie kiedy miałam ok. 6 lat. Wtedy tata zabrał mnie na Gorzowskie lodowisko i zakochałam się w tym cudownym sporcie. Mam na myśli oczywiście jazdę figurową- piękną i pełną gracji.
Niestety nie mogłam jeździć często, ponieważ wiązałoby się to z ciągłymi dojazdami. Dlatego musiały mi wystarczyć rodzinne wycieczki w tamto miejsce, które odbywały się raz w roku lub rzadziej. Za to często oglądałam relacje z olimpiad i przeróżnych pokazów.
Jako mała dziewczynka byłam zachwycona krótkimi sukienkami i kolorowym makijażem łyżwiarek, wyobrażałam sobie wtedy siebie na ich miejscu. Teraz oglądam występy po to aby znaleźć proste figury, których mogłabym się nauczyć i co tydzień szlifuję je na lodowisku. Więc jeśli nie wiesz jak zapełnić lukę w piątkowym planie dnia, to jest to wspaniała propozycja, na to aby się poruszać, a ty jak spędzasz weekendowe wieczory?
-Mamafinka

Nigdy nie jeździłam na łyżwach ale zamierzam spróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://want-cant-must.blogspot.com/2015/12/z-serii-polecam-goodbook-szeptem.html
jeśli podoba ci się blog-skomentuj, zaobserwuj
Dziewczyny! Gdzie kolejne posty?!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to mieć w życiu pasję :)
OdpowiedzUsuńNa łyżwach bym się zabiła, tak swoją drogą, ale na pewno jest to przyjemny sposób na spędzenie czasu